czwartek, 3 września 2015

Dupa Maryny.

Musiałem to zrobić, bo mnie nosiło. Codzinnie chyba sobie walę.. Ale przynajmniej moja prostata będzie zdrowa :)

Poza tym po dwóch godzinach słuchania takiego głosu nie dało się inaczej...

Śniadanie zjadłem przed chwilą, co mnie martwi, ale nie miałem rano apetytu. Jedzenie po 6 godzinach od obudzenia nie jest zdrowe. Ostatnio niestety żywię się mniej zdrowo. Waga na całe szczęście jest nadal na 87 :)

Dzień w pracy wczoraj minął nerwowo, wyszedłem jak zwykle przed 23, kolegi geja tym razem nie było samochodem. Mój facet jest nieco zazdrosny o niego, powiedział, że wybacza mi, bo ten kolega jest słodki i żebym miał się na baczności, bo chce mnie chyba do łóżka zaciągnąć tymi swoimi podchodami. Ja się nie dam, może mnie odwozić do domu swoim autem, ale nie działa to wszystko na mnie. Zabiorę go kiedyś na piwo w ramach podziękowania za to, że poczekał kilka razy, ale na nic nie może liczyć. Żyję w związku monogamicznych i w takim zostanę, chyba, że będzie konsekwentny facet, który będzie gotowy na życie w monogamicznym, pełnym miłości związku trzech osób.

Na koniec piosenka o sextingu, którego w ostatnim czasie się dopuściłem kilka razy. I pomyśleć, że kiedyś słuchałem tego zespołu :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz