czwartek, 18 lipca 2013

Gejowski seks.

Nie wyobrażam sobie życia bez seksu, taka prawda. Nie jest dla mnie najważniejszy ale jestem uzależniony od orgazmów i potrzebuję ich częściej niż typowy Kowalski. Mógłbym się spuszczać trzy razy dziennie, a i z czwartego razu bym nie zrezygnował gdybym miał okazję. Oczywiście, i od razu to tutaj podkreślam, w związku gejowskim nie jest na porządku dziennym uprawianie seksu analnego. Ani to zdrowe, ani nie chce się człowiek do tego przygotowywać dzień w dzień. Zatem seks oralny to norma i to głównie on, poza wzajemną masturbacją, jest czynnikiem przynoszącym przyjemność [plus inne szmery bajery ,o których już wspominać nie będę].

Wczoraj Mąż wrócił późno do domu i tym razem to ja przejąłem inicjatywę. Tym większą miałem chęć, ponieważ minęły trzy dni od ostatniego wytrysku. Lubię być aktywny w seksie oralnym, wiem co mój facet lubi, wiem co zrobić aby było mu przyjemnie. Mój głośny orgazm musiałem stłumić tuląc się twarzą w ciało mojego przytstojniaka, a po wszystkim  pozwoliliśmy sobie na chwilę snu i słodkie całuski. Pocałunek po seksie obowiązkowy. Podczas seksu analnego obowiązkowo jest w trakcie. Według mnie to takie bezdźwięczne powiedzenie: Kocham Cię. Zgodzisz się ze mną?

Urlop już za ponad tydzień. Mąż zaczyna od poniedziałku. Za oknem hałas. Noc. Hałas.


sobota, 6 lipca 2013

Telefon.

Gdy wczoraj przyszedłem do pracy na godzinę 16 miała miejsce pewna sytuacja. Mianowicie pracuje ze mną na dziale [od niedawna, około 2ch miesięcy] młody, słodki chłopak. Dużo z nim rozmawiam, często sam zagaduje. No i wczoraj gdy zobaczył, że jestem już na swoim stanowisku pracy zadzwonił do mnie [choć był tak naprawdę 20 m ode mnie] i powiedział:

-Cześć [tu moje imię pada]. Dzwonię bo... bo chciałem się przywitać. Nie wiem czy mówiłeś cześć czy nie jak wchodziłeś do pracy więc dzwonię aby się przywitać.

Ja spoglądam na niego i widzę jak się uśmiecha z daleka w moją stronę. Po tych słowach rozłączył się i pomachał ręką. Muszę przyznać, że do końca dnia było jakoś mi miło i przyjemnie, i wesoło :) Wracając do domu zastanawiałem się nad tym. Pan Słodki [niech go tak tutaj nazwę] nigdy nie przejawił swojego gejostwa, choć od razu jakoś tak pomyślałem jak tylko przyszedł do pracy, że w jakimś stopniu widzę go po swojej stronie. Zapiera się też, że jedzie na wakacje ze swoją dziewczyną w lipcu. Ta... już widzę, jaką jest ta Twoja dziewczyna dziewczyną.

Opowiedziałem o zdarzeniu Mężowi. Powiedział żartując:

-Ty się nie przyznawaj, że masz faceta, tylko sprowadź do mieszkania tego chłopaczka i już my się nim zajemiemy :))

Lubię tego typu teksty w moim facecie.

Obiad zrobiony, gołąbki gotowe. Tylko czekam na mojego kochanego. Wieczorem wychodzę na miasto z dawną paczką z czasów studiów. Mam nadzieję, że towarzystwo będzie miała taką chęć na alkohol jak ja mam :) :P

a w głośnikach leci Melanie C....