wtorek, 25 sierpnia 2015

Na twarz.

Uwierzcie, mam chęć opisać coś, ale nie wiem jak to w słowa ująć. Chyba takich nie ma, a może są, ale nie powinno ich się tutaj używać. A może już tutaj były użyte. Jedna cholera, mam małe wyrzuty sumienia, ale chyba jest wszystko ok. Tym dziwnym uczuciem jest drzazga w niewinności jaką nosi, choć rzecz jasna, każdy facet ma kutasa i lubi się nim bawić, to jednak kutas faceta, który jest dziewicą i moje w tym dwa słowa powodują, że mi głupio.

Nie, nie zdradziłem mojego faceta, nie przespałem się z nikim, nadal kocham go. Piszę to sprostowanie, bo wiem, że my geje, żyjemy sensacją :) A ja kurwa lubię prowokować. I kurwa było wczoraj fajnie!


Niedziela, godzina 11.10, dziesięć minut do wyjścia do pracy, z ust mojego samca pada:
-Spuść mi się na twarz.
-Ale ja za dziesięć minut wychodzę.
-No i co z tego?

Ściągnąłem spodnie, wyciągnąłem kutasa na wpół stojącego, zwaliłem sobie w trzy minuty brudząc twarz mojego faceta, wytarłem siurka, podciągnąłem spodnie, założyłem i wyszedłem na autobus do pracy.


Jutro pracuję, czwartek wolny. Dzisiaj miałem się zając zrobieniem i wysłaniem kartki urodzinowej dla koleżanki ale licho wzięło mój plan. W czwartek termin ostateczny. Uwielbiam wysyłać kartki pocztą!! Uwielbiam też dostawać listy. Wpadłem na pomysł, aby nagrać film z życzeniami, zgrać go na płytę cd i dołączyć do kartki. Myślę, że będzie to od razu pewnego rodzaju prezent, ponieważ widujemy się raz na rok/raz na dwa lata.

A teraz idę spać, ponieważ dzisiaj zasnąłem po 4tej!! O zgrozo :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz