poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Urlop - początki

Urlop rozpoczęty, wstałem z wrażenia o 7.30. Mój facet nadal śpi, czasami cmoknie, czasami ja go wyprzytulam gdy coś mówi przez sen.

Zjem śniadanie, prysznic, o 11 widzę się z M. (może nazwę go Młody, bo co prawda jest młodszy, ale jest też niższy, więc to "Młody" pasuje) Młodym. Spotykamy się przy ratuszu przy metrze. Prosił o spotkanie, ponieważ nie dostał się do mojej firmy do pracy, chciał się poradzić. Ja od razu zaznaczałem, że pracy załatwiać nie będę. Wyszło jak wyszło. Tydzień temu spytałem go czy będzie chciał się kumplować nawet jak nie dostanie pracy (bo w końcu poznaliśmy się tak naprawdę z powodu pracy). Powiedział, żebym się pieprzył głupot. Trzymam go za słowo.  Lubię jego towarzystwo bo jest wygadany.

Otwieram lodówkę, rzucam coś na ząb. Do odbioru!




p.s. Dobrze, że mam ten urlop to będę mógł często tu pisać :)


2 komentarze:

  1. ....znów ten "M"....zaczynam być zazdrosny;)...w końcu to ja miałem być TWOIM,SZCZEGÓLNYM,ULUBIONYM, pracownikiem do "zadań specjalnych",...obrożę już mam:)...a Ty szkolisz swój niemiecki?:)))...miłego wypoczynku...bądź tak niegrzeczny,nieokiełznany jak tylko pozwoli Ci fantazja...w końcu kiedy jak nie podczas urlopu;)
    Kornik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, spokojnie, ty byłeś pierwszy, Młody musi poczekać w kolejce :)

      Niemiecki szkole, ale swoje postępy zaprezentuję, gdy będę Ci szeptał rozkazy do ucha szarpiąc za łańcuch, który będziesz miał przyczepiony do obroży :)

      Fantazja na najwyższym poziomie :) tyle wolnego, że ciężko mój popęd zaspokoić :))

      Usuń