sobota, 17 października 2015

Nadrabiam.

Matko z córką i synem, i kuzynem, i innymi takimi, jak ja dawno tutaj nie zaglądałem. Owszem, myślami byłem z moim blogiem, nawet w głowie układałem sobie treść postów, które chcę opublikować, ale wychodziło tak, że nic nie wychodziło. I chuj!

18 dni, tyle cisza trwała. To prawie tyle co pomiędzy jedną a drugą miesiączką u kobiety, choć ekspertem nie jestem, mimo, że kobietę nago widziałem, miałem okazję z takową seks uprawiać, ale na tym kończy się moja przygoda z kobietami. Gejem jestem i tylko siurki mam przed oczami.

W pracy dużo się dzieje, niestety dużo powiedzieć nie mogę, liczę, że kilka spraw się wyjaśni i będę widział na czym stoję. No bo ile można czekać. Z początkiem miesiąca wybiły trzy lata mojego związania z jedną firmą. Będąc nastolatkiem nie dawałem sobie szansy na to, aby wytrzymać długo w jednym miejscu. Każda praca mnie nudziła (no ale czego ja oczekiwałem po pracy na słuchawkach albo porypanym em-pi-ku). Trzy lata minęły, dumny jestem z siebie, dumny jestem z tego, że udało mi się dosyć szybko awansować o cztery stopnie. A zaczynałem jako zwykły szary pracownik.

Zdrowie trzyma się kupy, nie rozsypuje, choć miałem moment zwątpienia, mój organizm miał gorączkę, ale szybko się ogarnął i wrócił do formy. Oczywiście leczyłem się miodem, czosnkiem, imbirem, ponieważ nie lubię leków, jak je zażywam to czuję, jak mój organizm się truje, więc biorę medikamenty jak tylko jestem do tego zmuszony.

W związku bardzo dobrze, nadal sobie obciągamy, na anal też jest miejsce, na całuski i przytulaski również. Mojemu facetowi ostatnio śnią się trójkąty. A mi się śni, że go zdradzam. Nawet mu o tym mówiłem. "Jak Cię zdradzam w nocy to nie ma Cie w moich snach". Tylko "suka" słyszę i dostaję całusa w usta na odchodne.

Wczoraj ogoliłem kutasa, trochę go zapuściłem, ale to przez pracę. Nawet dzisiaj, gdy mam wolne i mogłem spać do południa, wstałem grzecznie o 7.30 i pojechałem do firmy. Spędziłem tam czas do 10.30. Potem wyszedłem, zmokłem, bo przecież nad stolicą pada jakby wszystkie chmury miały pełne pęcherze, odebrałem zamówienia z empiku i wróciłem do domu.

Mój facet dzisiaj pracuje do 16, potem jedziemy po zakupy, robimy lasagne, mięsne, pomidorowe, homemade, ser-ma-się-wylewać.

Zwaliłem sobie przy pornosie.

Zjadłem dwa cukierki z galaretką, dwa michałki. Słucham muzyki i czekam, aż upierze się mój strój pracowniczy, potem poczytam książkę. I niech szybko wybije ta 16, bo już głodem przymieram, mam chęć na ten makaron.

Z okazji, że dawno ni pisałem to w tym poście będzie przepych: i zdjęcia i muzyka, w nadmiarze wszystkiego, tak, że przeglądarka się zawiesi i nasze fajerfoksy czy chrome będzie trzeba wyłączyć przez CTRL+ALT+DELETE :)

Z poważniejszych rzeczy, i już tak bardziej schodząc na ziemię, mój kolega-gej, powiedział swojej mamie o sobie. Moja mama dowiedziała się o mnie w sierpniu 2009. Było ciężko, dużo łez, nerwów, trzeba było wykazać się dorosłością, wyrozumiałością... W moim wypadku zakończyło się wszystko sukcesem i mamy z moim facetem pełne wsparcie ze strony mojej mamy, ale, i to przykre, wielu rodziców odwraca się od swoich dzieci albo uważa, że temat nie istnieje i w ogóle nigdy nie był poruszany. Mój drogi przyjacielu, głowa do góry!! !!

















 p.s. I mam nowego obserwatora mojego bloga!! Jak miło! Dzień dobry :)

2 komentarze:

  1. Witam serdecznie, jeśli to ja byłem tym nowym obserwatorem :)
    Ciekawie się czyta, także pisz bez większych przerw :P

    OdpowiedzUsuń