niedziela, 12 kwietnia 2015

Rzygi.

Zjadłem i mam ochotę to wyrzygać. I to nie pierwszy raz. Poza tym wczoraj przed snem zjadłem 100 g chałwę i chleb bezglutenowy. Rzygam tęczą.

Wczoraj mieliśmy gościa. Było miło, wypiliśmy, pograliśmy, pośpiewaliśmy. Gość poszedł. Gość był płci żeńskiej.

A myśl o jutrzejszym powrocie do pracy powoduje drgawki. Na całe szczęście wtorek i środę znowu mam wolne. Chyba osoba układająca grafik wiedziała, że ciężko przechodzę powroty do pracy.

Tym czasem znikam, idę wziąć prysznic, potem położę się na łóżko i skupiając wzrok na suficie będę liczył sekundy do jutrzejszego dnia zero.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz