To, że schudłem, nie ważę 110 a ważę prawie 90, nie oznacza choroby. Jestem szczuplejszy, ale nie jest to wynik nierozważnego głodzenia czy urojeń na temat wagi. Zmieniłem nawyki żywieniowe i schudłem. Ale nie mam anoreksji, jak siedzę to mam brzucha, cycki mam, apetyt został jaki był - jadam po prostu zdrowiej.
Zmieniając temat to pogoda nas rozpieszcza, chłopcy zdejmują coraz więcej. Krótkie spodenki odkrywają owłosione uda, wyobraźnia działa, człowiek ślini się. Ile to dzisiaj na mieście z moim facetem wymieniliśmy się tekstem: ale słodka małpka poszła, przygarnąłbym.
Chłopcy, zdejmujcie jak najwięcej abyśmy mogli nacieszyć oczy!!
Mam ochotę wyjechać za granicę, rzucić to wszystko w cholerę i wyjechać na koniec świata! Razem z moim facetem!
ale wiesz, że Ziemia okrągła jest, prawda?:P więc wiesz, ten koniec świata może nie istnieć :P
OdpowiedzUsuńTy już się nie popisuj tak P
Usuń