niedziela, 14 sierpnia 2016

Oświedczenie - KONIEC.

Ja, Pat Własnegolosu, chciałbym ogłosić zamknięcie bloga Zapach Neonu.  Zamknięcie bloga spowodowane jest skupieniem się na innych obowiązkach, wynikających z życia zawodowego oraz prywatnego. Przyznać muszę, że prowadzenie bloga dało mi duzo radości, było miejscem, gdzie mogłem wyrzucić wszystko co siedziało mi na sercu i umyśle. Blog póki co zostaje w takiej formie w jakiej jest na dzień dzisiejszy, jednak istnieje możliwość, że zostanie wykasowany. Istnieje też możliwość, że za jakiś czas powstanie niezobowiązujący post z updatem odnośnie mojego życia.

Pat Własnegolosu.




ale zanim postawię ostatnią kropkę, to napiszę kilka zdań. No byłbym głupi gdyby nie było jakiegoś epilogu, bo w końcu ten blog to nieco jak książka, czytasz, chcesz więcej a tu nagle jakiś pajac, pedał, decyduje się na zamknięcie i dupa. Pusta kartka, nic nie wiadomo jak ta historia się kończy.

Od razu muszę zaznaczyć, że zainspirował mnie do napisania czegokolwiek tutaj Artur. 

1. ARTUR.

Ten facet jest świetnym przyjacielem. Rok temu pisaliśmy więcej niż teraz, ale na chwilę obecną jak popiszemy przez moment raz na dwa tygodnie to wiem, że jest gdzieś tam zawsze i w każdym momencie mogę do niego napisać. Mam tylko nadzieję, że też odbiera to tak samo jak ja. Ten facet jest bardzo przystojny, sprytny, ambitny i ma dobre serce. Ma do tego taki typ poczucia humoru jaki ja lubię. Czasami jak glupi czekam na odpowiedz gdy do niego napisze. Chciałbym, aby życie było dla niego łaskawe, aby ułożyło się tak jak wymarzy. I aby jego przyszły facet zaakceptował mnie jako jego kumpla. Nie wyobrażam sobie straty kogoś takiego. Artur mi bardzo pomógł gdy w połowie lipca miałem mały kryzys z moim facetem.

2. MÓJ FACET.

Jesteśmy nadal razem. Jakiś czas temu było gorąco, padały bolące słowa między nami, czasami było przeklinanie i machanie rękami. Jakoś przetrwaliśmy to. Mieszkamy tam gdzie mieszkaliśmy, seks uprawiamy, choć biorąc pod uwagę, że ostatnio mój facet upadł na zdrowiu to jest go nieco mniej. Mój facet przygotowuje się do zmiany pracy. Spędzamy wolny czas razem, razem planujemy swoje życie. Kocham go bardzo mocno!




3. PRACA.

Niezmiennie poświęcam się jej w 150%. Ostatnio zostałem nazwany  Krwawym P. ze względu na to, że w przeciągu pięciu dni zwolniłem dwóch pracowników. Jak zawsze zostaje po godzinach, jak zawsze wracam zmęczony, jak zawsze złoszczę się na to wszytsko, ale idę tam z uśmiechem na twarzy. Bardzo lubię moją pracę. Moją firmę polecam wszystkim moim znajomym.

4. JA

Chyba przytyłem 5 kg. Broda nadal na twarzy, wlosy dłuższe, choc juz nie tak, żebym mógł zrobic kucyk taki jak na początku lipca. Kocham swojego faceta. Kocham mamę. Kocham Artura (chyba mogę tak to ująć), kocham Warszawę, kocham wydawać pieniadzę na płyty, kocham się spuszczać, jeść niezdrowo i pić cydr. Ostatnio bardzo blisko jestem też z kolegą nazwanym na tym blogu Dziennikarzem.  Moj facet nie jest zachwycony, ale wszystko idzie w strone tego, że bedziemy bliskimi przyjaciółmi.  Ogólnie jestem z życia zadowolony. Jeżeli miałbym określic się czy jestem szczęślwy czy nie, to JESTEM SZCZĘŚLIWY!

Blog był bardzo fajna przygodą! Chcę podziekować Wam wszystkim, którzy zaglądaliście tutaj, komentowaliście, powodowaliście, że się usmiechałem na każdym razem gdy tutaj wchodzilem. Dziękuję za to, że zostawialiście komentarze: Kornik, Inny25, JarKow, Carlo, Oskar i Tobie kolego z Zachodu, którego poznałem ale i nie-poznałem (i tym, którzy zostawili po jednym czy dwóch komentarzach trafiając przez przypadek)!



Nie rezygnuję z czytania blogów, ale będę to robił juz incognito. Pat Własnegolosu idzie spać. Może się obudzi, może nie.

Cały czas, od dawien dawna, jestem aktywny na Twitterze. Jeżeli tam jesteście - dajcie znać. Wyślijcie swój nick w wiadomości prywatnej, od razu zacznę Was followować.

Na dzisiaj mowie do zobaczenia!

Ciekawe jaki obraz mnie zostawiam za sobą.

Trzymajcie się :)




P.S. Wybaczcie mi literówki, ale pozwoliłem sobie na bałagan ortograficzny już tak na koniec.

11 komentarzy:

  1. Szkoda...
    Pożegnanie w mistrzowskim stylu 👌🙌🙆

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że koniec. Po cichu liczę, że kiedyś jeszcze wrócisz z kontynuacją ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mówię nie, ale łatwiej było mi ogłosić, że nic nie będe pisał niż mieć w głowie ten głos mówiący: post na blogu, napisz post na blogu :P

      Usuń
  3. Znam Cię ledwo parę miesięcy, więc cieszę się, że mogłem Cię poznać poprzez Twojego bloga, póki jeszcze tu istnieje :D

    Jak zwykle najważniejsze, żeby Tobie było dobrze, a jeśli nie masz czasu na blogowanie, to mówi się trudno. Ważne, że wszystko inne ma się dobrze :)

    Mam nadzieję, że gorący okres z Twoim partnerem tylko umocnił to co jest między Wami. Niech się trzyma w zdrowiu, a i powodzenia w zmianie pracy.

    Jak na ponad 3 lata, to długa była ta Twoja przygoda :D

    Trzymaj się zatem Pacie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałem bloga incognito :P
    Szkoda.

    Powodzenia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Idąc tokiem naszych aktualnych rządzących, Twój post pożegnalny nie jest żadnym oświadczeniem. Co najwyżej OŚWIEDCZENIEM :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, to się popisałem, nawet literówkę zrobiłem w tytule posta xD

      Usuń
  6. Zachod pisze probably the last time now...

    No i co???...A wiec tak sie konczy w wielkim stylu??? Wielki niewielki malo wazne, ciesze sie, ze nie usunales odrazu bloga i dales mozliwosc nam, Twoim wiernym czytelnikom- ok..ok..ja z malymi, czasami wiekszymi przerwami;-), dac sie pozegnac...

    Szczerze?...mam mieszane uczucia co do Twojej decyzji. Jest mi troche smutno, bo naprawde czerpalem wiele przyjemnosci w rozmieszaniu Cie moimi tekstami...cholera ta mysl, poszukaj sobie kogos nowego boli...nie, nie ma tak zle;-)

    Ten Twoj blog to byla niezla przygoda zarowno dla Ciebie, jak i dla mnie. Nigdy nie zapomne jak przez przypadek na niego wpadlem i jak przeczytalem pierwsze posty. Uczucia mi wtedy towarzyszace...hmmm???...ciekawosc, zdeorientowanie, male zniesmaczenie (hetero myslenie, wybacz). No ale i chec poznania Cie, wprawdzie nierealnie i nie do konca, ale przynajmniej pod kontem pisania, myslenia i nastawienia do zycia. Twoj blog byl moim pierwszym i zapewne ostatnim na ktorym pozostawialem komentarze. Mozna by powiedziec, bylem Ci do konca wierny;-)

    Dobra PatWiesku (ostatni raz, nie gniewaj sie;-)) chyle czola przed Toba. Jestes sympatycznym, bezposrednim, zakochanym w sobie..haaaha, ale bardzo wartosciowym czlowiekiem. Zycze Ci powodzenie w zyciu prywatnym i zawodowym. Mam nadzieje, ze wkrotce nadejcie ten dzien kiedy to bez obaw i otwarcie bedziesz mogl mowic o Swojej orientacji seksualnej. Trzymam za Ciebie kciuki.

    Ps. Dzieki, ze mnie wymieniles jako ostatniego...DUPEK;-)

    Pozdrawiam
    Kolega Hetero

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolego Hetero,

      jak zwykle skończyłeś a ja mam uśmiech na twarzy (i tutaj już mój homo-mózg widzi to co napisałem nico inaczej niż się wydaje, bo ta moja wyobraźnia.. sam wiesz).

      Cieszę się, że zostałem wyjątkowy w Twym sercu, że nie jestem tam którymś z kolei bloggerem, tym bardziej mi miło. A to, że wymieniłem Cię na końcu.. Pamiętaj, last but no least ( no i zachodem powiało). Pewnie już nie przeczytasz mojej odpowiedz, a szkoda, choć zawsze ja będę miał poczucie, że odpowiedziałem. Smutno mi, bo urywanie kontaktu boli, ale jak pisałem nieraz, adres mailowy jest znany (zapach.neonu@gmail.com), zawsze możesz napisać jakieś życzenia na święta lub halołin.

      Daj znać, że ta moja odpowiedz trafiła do Ciebie. A to dla mnie będzie też sygnał, że jednak twoja tęsknota za Twoim PatWieśkiem jest szczera.

      Kto wie, może kiedyś miniemy się na ulicy, nie zdając sobie nawet sprawy ze my to my. Ale zawsze będę Cię miło wspominał, mając też w głowie obraz-wyobrażenie Ciebie jako faceta. Ciekawe czy to co mam w głowie jest tym samym co jest w rzeczywistości. Pewnie nigdy się nie dowiem.

      Tak teraz myślę, że ta nasza relacja to jak wakacyjny romans. Nie ma szans na przetrwanie, ale zawsze miło będzie wspominany :)

      Trzymaj się,

      Pat :)

      Usuń