sobota, 25 czerwca 2016

List.

Warszawa, 26 czerwca 2016r.



Witajcie!

Od wczoraj mam urlop, dzisiaj o 14 ruszam w rodzinne strony.

Przed urlopem pracowałem chyba 10 dni pod rząd, dlatego zarosło tutaj pajęczynami. Gdy dotrę na wieś, do tego spokoju i zieleni - postaram się nadrobić zaległości, odpisać na komentarze i na wiadomości!

Czapki na głowy moi drodzy, abyście nie dostali udaru!

Panowie, nie chodzimy w majtkach, jajka się ugotują! Chyba każdy z Was nie chciałby mieć amputowanych tych skarbów!

Uważajcie na siebie!

Pozdrawiam,
Pat Własnegolosu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz